jak napisać donos na sąsiada
Skarga do nadzoru budowlanego - jak ją napisać? Jeśli trafimy na niemiłego sąsiada, chyba on później ograniczać nam bycie poprzez składanie skarg również donosów, w tym z pewnością dowie się, jak napisać pismo do nadzoru budowlanego także użyje tąż myśl przeciwko nam.
przykladowy wzor skargi do urzedu skarbowego. Wysylajac anonim, trzeba sie liczyc z odmowa udzielenia informacji na temat losow poruszonej w nim. sprawy. Dom sasiada zostal wybudowany w latach 70, graniczy on z domem mojego dziadka.Na jakie przepisy mozna sie powolac w odpowiedzi na. pismo spoldzielni, by obronic sie (.)
Donos sąsiada może sprowadzić nadzór budowlany. Znakomita większość wizyt kontrolnych inspektora budowlanego ma swoje źródło w sąsiedzkim donosie. Inspektorzy mają prawo wejść na teren budowy oraz żądać dokumentów i wyjaśnień. Kontrola może dotyczyć także remontu mieszkania w bloku.
Jak napisać oświadczenie o zrzeczeniu się służebności? Zarówno służebność mieszkania, służebność drogi koniecznej jak i inne służebności osobiste mogą zostać rozwiązane, jeśli przemawiają za tym okoliczności danej sprawy. Najczęstszym powodem unieważnienia prawa dożywocia jest spór pomiędzy stronami umowy.
Donos do skarbówki – wzór. Nie ma odgórnie obowiązującego wzoru donosu do urzędu skarbowego. Autor powinien pamiętać o podaniu swojego imienia, nazwiska oraz adresu. Pismo ma być krótkie i zawierające konkretne, poparte dowodami informacje. Oto przykładowy wzór donosu do urzędu skarbowego:
nonton film action lk21tv com sub indo. CYTAT(leader @ 0:53) Kwestia dotyczy konkretnej sprawy którą chce Pani poruszyć i faktycznego stanu prawnego, więc warto byłoby coś wspomnieć tutaj o tym, żeby można odnieść się to tego posta. Czy chodzi o samowolę budowlaną, użytkowanie budynku który nie przeszedł odbiorów i nie otrzymał zgody na użytkowanie??Generalnie jest kilka rzeczy które chciałam ująć:- dom sąsiada graniczy z domem mojego dziadka, i od tej właśnie strony posiada okna, których odległość od domu mojego dziadka jest mniejsza niż 3 m, a z tego co czytałam powinna być ok 4metry- sąsiad posiada szklarnie osadzoną na betonowych fundamentach, na którą nie posiada żadnych papierów (wiem to od jego wnuczki), a z tego co czytałam do tej poty powinien mieć pozwolenie na wzniesienie takiej budowli, to samo tyczy się 2 garaży i 2 budynków gospodarczych, które zresztą wybudowane zostały w odległości ok 0,5 m od granicy- dodatkowo sąsiad budując swój dom znacznie obniżył teren przez co "podkopał" dom mojego dziadka i znacznie osłabił ten moment mam tyle informacji dotyczących tego co mogłabym umieścić w tym piśmie.
Instytucją, która w Polsce odpowiada za realizowanie zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych, jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zakres czynności wykonywanych przez ZUS jest dosyć szeroki – obejmuje egzekwowanie należności z tytułu składek na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne oraz przyznawanie rent i emerytur. Kto pisze donosy do ZUS i dlaczego? Skargi do ZUS dotyczą najczęściej zwolnień lekarskich oraz rent. W wielu przypadkach treści zawarte w takich pismach nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości, niemniej urzędnicy podkreślają, że tej kwestii sporo się zmieniło w przeciągu ostatnich lat. Autorami donosów są różne osoby: sąsiedzi, członkowie rodzin, przedsiębiorcy oraz pracodawcy. Skargi składają osobiście, przez telefon albo wysyłają pocztą tradycyjną lub elektroniczną. Coraz chętniej podpisują się pod donosami, w związku z czym mniejsza się liczba anonimów wysyłanych do ZUS. Warto przypomnieć, że po wysłaniu do ZUS anonimu przepadają szanse na uzyskanie informacji o przebiegu sprawy. Donos do ZUS – jak napisać, na co zwracać uwagę? Pisząc donos do ZUS, trzeba skupić się przede wszystkim na faktach, a nie na emocjach i osobistych porachunkach, które nie leżą w spectrum zainteresowania urzędników. Treść donosu powinna być konkretna i przejrzysta –najlepiej poparta dowodami takimi jak np. fotografie, wydruki z portali społecznościowych, zeznania świadków, nagrania itp.
W tym wątku nieprzychylni i nieżyczliwi sąsiedzi oddaj się prześcigają. Czy sąsiad potrzebuje mojej transakcje na przechowywanie zwierząt w niezliczonej ilości? Czy urzędnicy dobrze pełnią swoje obowiązki?Kiedy należy przeprowadzać kontrolę nadzoru budowlanego?Na obszarze, dla którego nie został wprowadzony plan miejscowy, trzeba dać decyzję ustalającą warunki zabudowy. Bez powodu na to, czego uważnie zgłoszenie dotyczy, policja tworzy w obowiązku je zweryfikować. Temat donosów na sąsiadów jest słynny wszystkiemu. Jeżeli przecież takie roli są nieobecne - kontrola podmiotu odmiennego niż przedsięwzięcie natomiast tak że się przejść w obecności przywołanego pełnoletniego drugiej strony nie brakuje sytuacji, jak zgłoszenie wyznaczone do dobrej instytucji doprowadziło nawet do uratowania człowiekowi bycia, np. w losach przemocy domowej. W klubie z powyższym hasło zgłoszenie samowoli budowlanej wzór jest kilkakrotnie wybieranym hasłem w przeglądarce internetowej. Niejednokrotnie też autorzy skarg drukują w bieżący rób upust swej zawiści, bo szkoda im zgodzić się spośród tymże, iż sąsiadowi nieźle się powodzi także tkwić go na kosztowny remont lub budowę domu. Mogą przysporzyć się również kopie dokumentów lub zeznania świadków, na dowód innych donosów na sąsiadów jest otwarty każdemu. Spośród aktualnego co słyszałem, zamierza mieć tam zwierzęta, co ze smrodem odchodów i chaosem jaki będą stworzenia generować?Kontrola nadzoru budowlanego - w jakim celu jest przeprowadzana? Niejednokrotnie te autorzy skarg organizują w bieżący klucz upust swej zawiści, ponieważ że im dopasować się spośród aktualnym, iż sąsiadowi bardzo się powodzi oraz istnieć go na kosztowny remont lub budowę domu. Czy sąsiad potrzebuje mojej zgody na trzymanie zwierząt w mocnej ilości? Sąsiad że także w wszystkiej sekund podważyć fakt zgłoszenia budowy do podobnych nadarza się, iż reklamowane jest wykorzystanie z przyłącza, które uważa się na działce sąsiada, lecz ten nie obchodzi się zgodzić. Z obecnego co słyszałem, zamierza mieć tam zwierzęta, co ze smrodem odchodów i chaosem jaki będą stworzenia generować? Sprowadza się, że nieprzychylny nam sąsiad złoży donos do nadzoru budowlanego, co wpłynie na opóźnienie zakończenia po jej oddaniu samowola że zostawić zalegalizowana. Kolejna ideę to materiał dowodowy. Znacznie najczęściej Polacy kierują skargi do urzędów się okazuje, większość spraw, którymi odbiera się nadzór budowlany, to efekt donosu sąsiada. Donosy na sąsiadów to problem wzbudzający sporo kontrowersji. Niekiedy autorzy donosów biorą na aktualne, że kontrola nadzoru wesprze w podejściu konfliktu dotyczącego przestrzegania przepisów prawa nadzoru budowlanego na donos skarga do inspektora nadzoru budowlanego wzór konkretnie definiuje, że niezbędne są informacje poparte na wzór zdjęciami czy nagraniami video. W ostatnim fakcie nieprzychylni i nieżyczliwi sąsiedzi otwarcie się prześcigają. Wysokość kwoty zależy z typie samowoli, a mianowicie z tego, lub dach bądź sklep został wpisany bez wymaganego pozwolenia na budowę, lub te bez zgłoszenia (lub pomimo sprzeciwu złożonego do zgłoszenia). Autorzy takich pism często rozumieją się chęcią spełnienia obywatelskiego obowiązku, bo w ich opinii obce kobiety oszukują państwo również łamią obowiązujące na sąsiadów to fakt wzbudzający sporo kontrowersji. Kontrola co do treści winna sprawić się w obecności inwestora, kierownika budowy lub robót, kierownika zakładu pracy albo zleconego pracownika, lub jednostek przez nich upoważnionych bądź w obecności właściciela lub zarządcy obiektu. Nadzór budowlany rozpatruje rocznie blisko pół miliona spraw. Dzięki temu zgłoszenie nieprawidłowości do nadzoru budowlanego jest zgłoszeniem mało przyjmującym zaś nie wymagającym innego spraw, którymi mieszka się nadzór budowlany, wtedy tylko efekt donosów. Zdarzało się tak w wypadkach przemocy domowej. Z tego co słyszałem, zamierza mieć tam zwierzęta, co ze smrodem odchodów i hałasem który będą stworzenia generować?
Większość spraw zgłaszanych do nadzoru budowlanego to wynik sporów sąsiedzkich Jak sie okazuje, większość spraw, którymi zajmuje się nadzór budowlany, to efekt donosu sąsiada. Jakiego typu są to sprawy, z czym na co dzień zmaga się nadzór budowlany? Czy urzędnicy dobrze wypełniają swoje obowiązki? Rozmawiamy o tym z Robertem Dziwińskim, Głównym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Nadzór budowlany rozpatruje rocznie prawie pół miliona spraw. Większość z nich rozpoczyna się na skutek czyjegoś zawiadomienia. O co tak wojujemy w katolickim kraju? 70-80% spraw, którymi się zajmujemy, pochodzi – co tu owijać w bawełnę – z donosu. Praktycznie nie mamy już anonimów (których i tak nie rozpatrujemy). Ludzie walczą o swoje pod własnym nazwiskiem. Najczęstsze są spory sąsiedzkie, czasami powodem jest bezinteresowna zazdrość, czasem chęć zachowania pięknego widoku za oknem, a często faktycznie naruszenie prawa. Bardzo powszechne jest oprotestowywanie inwestycji, które wywołują silne emocje społeczne. Może to dziwić, ale wiele budów, także dużych inwestycji, realizowanych jest ze świadomością naruszenia prawa. Ludzie myślą: „Mam dużą działkę, jednak wybuduję dom przy samej granicy”. „Wody powierzchniowe powinny spływać na moją działkę, niech płyną do sąsiada”. Z naszych kontaktów w Europie z innymi nadzorami budowlanymi wiemy, że wszędzie donosy są na porządku dziennym. Dodam, że w Polsce każdego roku rozpoczyna się około 300 tys. inwestycji – i nie wszystkie są oprotestowane... Kiedy sąsiad może się sprzeciwić budowie Twojego domu Obywatel pisze do wójta, starosty, wojewody, bo wierzy w sprawiedliwość. A potem... sprawy utykają w masie dokumentów. Urzędnik szuka pretekstu, by opóźnić wydanie decyzji. Wiele się wymaga od urzędników, a nie idzie za tym ich wysoki status społeczny; taki, jaki mieli przed wojną. Kiedyś urzędnik był kimś, a teraz jest człowiekiem do bicia. Czy była jakaś kampania wyborcza bez postulatu ograniczenia samowoli administracji, zmniejszenia liczby urzędników, obniżenia wynagrodzeń? Niski status zawodowy i niewysokie zarobki sprawiają, że często mamy do czynienia z doborem negatywnym – urzędnicy bywają niedouczeni i źle przygotowani do pracy. To też kwestia mentalności. Polak często nie szanuje prawa; jest dumny, że wyprowadził w pole urzędnika. Zdarza się, że w urzędzie spotyka się z taką samą postawą, bo dlaczego niby tylko urzędnik ma postępować zgodnie z przyjętymi regułami. Dodajmy polskie prawo, które długo stanowiono tak, żeby urzędnik, broń Boże, nie zaczął myśleć. Przepis miał zastąpić decyzję. Nie jest dobrze, jeśli decyzja zależy od humoru pana kierownika albo wciąż nowych żądań urzędnika. A z takimi postawami inwestorzy stykają się szczególnie na szczeblu samorządowej administracji architektoniczno-budowlanej, czyli tam, gdzie uzyskują pozwolenie na budowę. Czy do nadzoru trafiają takie sprawy? Czasem trafiają konsekwencje gmatwania prostych spraw przez urzędy. Murek z cegły dzielący dwie posesje jest ogrodzeniem czy murem oporowym? Jedna instancja twierdziła, że ogrodzeniem – bo dzieli, a druga, że murem oporowym – bo działki mają niewielki spadek. Postępowanie jak z „Zemsty” toczyło się przez półtora roku! Tu trzeba jednak dodać, że inicjatorem postępowania był sąsiad, a nie organ. W postępowaniu o pozwolenie na budowę można tylko raz żądać uzupełnienia dokumentów, a nagminne jest wielokrotne ponawianie żądania i przeciąganie w ten sposób sprawy. Nie chciałbym jednak uogólniać. Są różni urzędnicy; jedni bardzo wymagający, lecz stojący na straży prawa. Są i tacy, którzy myślą, że to oni stanowią prawo na danym terenie. Gdy taki urzędnik wstanie lewą nogą, drżyjcie narody... W takim razie może jednak nie powinno być uznaniowości w stanowieniu prawa? Urzędnik musi mieć jakąś swobodę decyzji. Jeśli budynek na hektarowej działce jest szerszy o 1 cm, niż narysowano w projekcie, to trzeba wstrzymać budowę? Nie. Ale 1 cm dołożony przez każdego z budujących segmenty w szeregówce może sprawić, że ostatni będzie budowany zbyt blisko granicy. Prawo, które mamy teraz, zwykle nie określa, jaki jest zakres tolerancji, a nadzór budowlany, czyli administracja rządowa, jest w takich sprawach elastyczny – nie działamy z automatu, nie przykładamy się do absurdów. Nie przypominam sobie sprawy sądowej o 1 cm muru; były postępowania o 15 cm, czyli warstwę ocieplenia. Praca na budowie. Co zrobić, gdy nie ma osoby nadzorującej ekipę? Na Forum MURATORA czytamy, że często obywatel czuje się bezsilny wobec urzędu. Zacytuję: „Mały człowiek nie będzie się kopał z tak dużym zwierzęciem jak państwo, bo przegra”. Tu się nie zgodzę! Prawo nie sprzyja dużym, prawo wszystkich traktuje równo. „Mały człowiek” może się kopać z państwem i robi to coraz skuteczniej. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo przecież wiem, jakie sprawy prowadzimy. Urzędnicy pracują różnie – jedni lepiej, inni gorzej, ale jest Kodeks postępowania administracyjnego i jest Ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Decyzje i postanowienia wydane przez organ pierwszej instancji mogą być weryfikowane przez organ wyższej instancji w trybie zwyczajnym lub nadzwyczajnym. Weźmy przykład samowoli budowlanej. Urząd wydał nakaz rozbiórki, a dom stoi latami i denerwuje sąsiadów. Podejrzewają, że prawo jest nieskuteczne albo właściciel dał urzędnikowi łapówkę. Nieprawda! Od każdej decyzji administracyjnej można się odwołać. Nawet jeśli właściciel nielegalnego obiektu przegrał w trybie zwykłym we wszystkich instancjach(!), może jeszcze wykorzystać tryb nadzwyczajny, czyli składać wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji – znowu dwie instancje administracyjne i dwie sądowe. A jeśli wszystkie te ścieżki wykorzysta i przegra, może się odwoływać od rozstrzygnięć egzekucyjnych; twierdzić, że zastosowano nazbyt dolegliwy środek egzekucyjny, że źle obliczono wysokość grzywny przymuszeniowej itp. Obywatel korzysta ze swoich praw, a dopóki nie będzie ostatecznej decyzji, nikt mu domu nie zburzy. Dodajmy, że postępowanie administracyjne jest bezpłatne, z czego nasi rodacy bardzo skwapliwie korzystają. Kiedy mają zatarg z sąsiadem, nie idą do sądu cywilnego o ochronę własności, tylko zgłaszają sprawę do organu administracji. Mamy opasłe tomy spraw prawników amatorów, którzy na budowie sąsiadów opanowali do perfekcji polski system prawny. Czy często inwestorzy zgłaszają do nadzoru niedopełnienie obowiązków przez projektanta, kierownika budowy, inspektora nadzoru? Często, choć jest to też dziwna sprawa. Gdy na budowie doszło do błędów, są straty finansowe, inwestor zawiadamia nadzór budowlany i sądzi, że wyczerpał wszystkie możliwości. Tak nie jest! Duży inwestor dobrze wie, jak egzekwować swoje uprawnienia od ludzi, których zatrudnia. Na budowie domu jednorodzinnego te relacje są zakłócone. Kierownik budowy stawia inwestorowi różne warunki – zaledwie zjawia się, by odebrać etap budowy. Często przymyka oko na nieprawidłowości na budowie, a czasem ogranicza się do składania podpisów. Inwestor pokornie zgadza się na wszystko, bo chce jak najszybciej zbudować dom i zamieszkać. Trzeba zapytać, kto jest dla kogo – inwestor dla kierownika czy kierownik dla inwestora? Budujący swój dom popełni wielki błąd, gdy zatrudniając kierownika budowy, nie podpisze z nim zwykłej umowy cywilnoprawnej. Taka umowa to kontrakt – płacimy za usługę, za pełną dyspozycyjność i odpowiedzialność człowieka, którego zatrudniamy. Jeśli dojdzie do błędów, inwestor powinien na drodze cywilnoprawnej dochodzić naprawienia szkody i odszkodowania z tytułu utraconych korzyści. Mamy Kodeks cywilny, jeden z lepszych w Europie – jest w nim rozdział poświęcony robotom budowlanym. Cóż, typowy inwestor lekką ręką wydaje 500 tys. zł na budowę, a nie chce wydać 500 zł na dobrą umowę cywilnoprawną. Popełniono błąd na budowie, są straty, dodatkowe koszty... Kierownik budowy zwala winę na szefa ekipy, szef obwinia inspektora nadzoru. Tylu odpowiedzialnych, a nie ma winnego. Po zakończeniu budowy jeszcze trudniej ustalić, kto zawinił. Jest tu kilka problemów. Przede wszystkim za krótki jest okres gwarancji i rękojmi. Trzy lata w budownictwie to zdecydowanie za mało! Za krótki jest też czas, w którym można wszcząć postępowanie z tytułu odpowiedzialności zawodowej – prawo mówi, że przedawnienie następuje po sześciu miesiącach od uzyskania informacji o popełnieniu czynu i po trzech latach od zakończenia robót. W takich terminach można dopaść kierownika budowy, ale już projektanta domu praktycznie nigdy. Za łagodne są w tych sprawach samorządy zawodowe. Nadzór budowlany rozpoczyna postępowanie, przekazujemy sprawę do samorządu, a tam z reguły zostaje ona umorzona, bo trudno jest sądzić swoich kolegów. Odebranie uprawnień inżynierowi, który nie dopilnował swoich obowiązków, zdarza się może raz na rok. Poza środowiskiem architektów, którzy na poważnie egzekwują odpowiedzialność zawodową, działa źle rozumiana solidarność. Z Robertem Dziwińskim, Gównym Inspektorem Nadzoru Budowlanego, rozmawiał Andrzej Papliński
Kupiłeś drogie auto, drugi raz w tym roku wyjeżdżasz na zagraniczne wczasy? Uważaj! Do urzędu skarbowego może na ciebie donieść sąsiad, były mąż albo porzucona kochanka. W ostatnich tygodniach składania PIT-ów donosiciele stają się szczególnie aktywni."Pani Ewa Nowak żyje ponad stan. Nosi kosztowne ubrania i używa luksusowych kosmetyków. Na każdym palcu złoty pierścionek. Obiady zwykle jada w restauracji. Jeździ czarnym mercedesem. Nie wiem, skąd ona na to wszystko ma, bo jest zwykłą urzędniczką. Proszę zainteresować się tą sprawą".To jeden z anonimowych listów, jakie w tym roku trafiły do opolskiej "skarbówki".Dobrobyt bliźnich często razi w oczy sąsiadów lub znajomych. Z zazdrości biorą kartkę papieru i piszą do nas - mówi Anna Jackowska-Polewczak, kierownik działu kontroli w I Urzędzie Skarbowym w Opolu. Segregatory z pismami od "życzliwych" i "zatroskanych" z ostatnich lat zapełniają kilka półek w obszernej szafie. Kiedyś przeważały odręczne bazgroły. Teraz donosi się, pisząc na komputerze. Kiedyś obowiązkowa była formułka "uprzejmie donoszę" (relikt czasów, gdy państwo zachęcało do kablowania). Teraz daje się wyraz "obywatelskiej trosce", z sugestią, by właściwe organa dla dobra ogólnego zbadały sprawę. Jedni klepią w klawiaturę bez szacunku dla ortografii, składni, a nawet logiki - czasem chyba specjalnie, dla zatarcia śladów. Inni piszą z wprawą znawców prawa wszelkiego, a podatkowego donosów było znacznie więcej. W latach 90. przychodziło po kilka tygodniowo. Teraz "obywatelska troska" jakby trochę osłabła - uśmiecha się (niestety też anonimowo) urzędnik skarbowy w jednym z miast powiatowych I US w Opolu w pierwszym kwartale tego roku przyszło ich zaledwie 10. Rok temu w tym samym okresie było 17, a w całym roku - 84. Anonimy stanowią 45 procent na sąsiadaZazdrośnicy, którym podejrzana wydaje się czyjaś zamożność, nie należą jednak do najliczniejszych donosicieli. Najwięcej jest tych, którzy donoszą na nieopodatkowaną działalność gospodarczą, i ludzi, którzy wynajmując mieszkania, nie chcą podzielić się z państwem swymi to: "Kowalski wynajmuje mieszkanie studentkom. W dwóch pokojach mieszka pięć dziewczyn. Zbadajcie to. Wiem, że nie zgłosił wynajmu urzędowi" - informuje ktoś "dobrze poinformowany". Oryginalnością w tym względzie wykazali się mieszkańcy pewnego bloku w Opolu, którzy napisali zbiorowy donos na sąsiada, który "w mieszkaniu prowadzi hotel". - Te donosy zadziwiają precyzją i dokładnością - mówi Anna razu wiadomo, że piszą je sąsiedzi, którzy doskonale wiedzą nie tylko, ile osób od jak dawna mieszka i w jakiej konfiguracji zajmują pokoje, ale też ile płacą i kiedy gospodarz przychodzi po czynsz. Bardzo często autorami takich donosów są też najbliżsi "sprawcy" - np. była żona albo skłóceni krewni. W dokuczaniu i praniu rodzinnych brudów nie ma sentymentów - brat donosi na brata, a bywa, że oskarżeniami przerzucają się rodzice z dziećmi. Urząd skarbowy najbardziej jednak interesują zawiadomienia dotyczące prowadzonej działalności gospodarczej. - Pewnego razu dostaliśmy telefon, że natychmiast mamy przyjechać na Cytrusek, bo tam obok budki z lodami stoi wysoki pan z brodą i sprzedaje petardy - opowiada Anna Jackowska. - Na takie zgłoszenia nie reagujemy, bo trudno lecieć i szukać wysokiego pana z brodą. Ale już np. informacja, że ktoś handluje bez kasy fiskalnej, chachmęci w księgach czy zaniża faktury, jest dla urzędu istotna. Często dostaje on delikwenta niemal na tacy, np. ze wskazaniami formy opodatkowania, co świadczy o tym, że donosicielem jest np. księgowa kablująca na swego szefa. Ale i w tej dziedzinie motywem zaadresowania koperty do "skarbówki" bywają osobiste namiętności ("Mąż jeździ do kochanki 200 kilometrów służbowym samochodem, a potem wpisuje to w koszty firmy"), zazdrość ("Iksińska prowadzi w mieszkaniu zakład krawiecki i nieźle zarabia") czy wreszcie poczucie niesprawiedliwości lub chęć dokuczenia konkurencji ("Pani Y na Cytrusku nie płaci podatku i może sobie pozwolić na niższe ceny, co uderza w rzetelnych handlowców"). W kwietniu, im bliżej terminu rozliczenia się z fiskusem, napływają też skargi na zatrudniających na czarno pracodawców, którzy "zapomnieli" wystawić pracownikom w ostatnich czasach są donosy na handlujących na Allegro. Do I US w Opolu trafiło np. zgłoszenie nieopodatkowanej sprzedaży auta, ze zdjęciem pojazdu i nickiem Mamy narzędzia pozwalające dojść do tego, kim jest sprzedający - mówi Anna Jackowska-Polewczak. Odrębną grupę donosów stanowią "żale na cały świat". Te często piszą stali donosiciele. Do I US w Opolu od trzech lat regularnie pisuje "Pan X". Pisze obszernie, na starej maszynie, która w charakterystyczny sposób nie wybija pewnych czcionek. Jego listy rozpoznają w urzędzie bez otwierania koperty. Bez tego też wiedzą, co w nich jest - jedno wielkie doniesienie na złodziei i oszustów we wszystkich opolskich wyjątkiem tych ostatnich "skarbówka" sprawdza wszystkie donosy. 80 procent kontroli potwierdza stawiane w donosach chora, a harujeZ wiosną, gdy rusza sezon budowlany, mnożą się też donosy do nadzoru budowlanego. W tym roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Opolu wszczął już 100 kontroli. Część z nich to efekt anonimów, ale tych w urzędzie nie liczą, bo nie ma znaczenia, czy ktoś się podpisał czy nie, tylko czy ma także sprawdza się stare przysłowie "wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi". Iksiński się buduje, stawia taras, wymienia okna w zabytkowej kamienicy. Wścibscy potrafią nawet zajrzeć przez okna i dostrzec kominek albo piec, którego obecność w mieszkaniu, ich zdaniem, jest niezgodna z prawem. Ostatnio ofiarą donosu z powodu samowoli budowlanej padł pewien prudnicki urzędnik, były radny PO. Donos na niego wrzucono do skrzynki na listy tamtejszej komórki oko sąsiada potrafi sięgnąć jeszcze głębiej i zauważyć, że Kowalska, która jest na chorobowym i powinna leżeć w łóżku, cieszy się całkiem dobrym zdrowiem i robi w tym czasie zupełnie coś innego. Z tym walą do ZUS. Ten oficjalnie anonimami się nie zajmuje, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, takich informacji nie wyrzuca do kosza przed sprawdzeniem, co faktycznie na L-4 porabia postępuje inspekcja pracy. Zgodnie z przepisami "skargi i wnioski niezawierające imienia i nazwiska (nazwy) oraz adresu wnoszącego pozostawia się bez rozpoznania". - Ale jest jeszcze ważny interes społeczny, który w pewnych przypadkach każe anonimy skontrolować - mówi Łukasz Śmierciak, rzecznik Inspektoratu Pracy w ubiegłym roku na 1044 pisemne skargi 294 były anonimowe. Kontroli poddano 115 i okazało się, że 35 z nich było zasadnych w pełni, a 41 - częściowo. Dominowały skargi związane z nielegalnym zatrudnianiem oraz na złe warunki pracy (niewłaściwa temperatura, oświetlenie stanowisk pracy, stan pomieszczeń i urządzeń sanitarnych). Pisali je oczywiście pracownicy. Było też parę donosów na konkurencję - pracującą w święta objęte ustawowym zakazem honorowy...Policja, która obok "skarbówki" należy do najczęstszych adresatów donosów, nie używa tego pejoratywnego określenia. 90 procent zgłoszeń, jakie otrzymuje, to informacje o popełnionych lub domniemanych Poinformowanie o przestępstwie to obywatelska powinność - mówi nadkomisarz Maciej Milewski, rzecznik prasowy KWP w Opolu. - Czasami zgłaszający je ludzie chcą pozostać anonimowi, nie chcą się angażować, nie chcą być świadkami, ale my zachęcamy do otwartości. Zeznania świadka to bardzo ważny złośliwości tu raczej nie ma, ale sąsiedzka czujność nieraz daje o sobie Dzwoni obywatel i mówi, że za płotem sąsiedzi zdrowo imprezowali, nie żałując alkoholu, a po zakończeniu gospodarz wsiadł do auta i rozwoził gości - mówi pijanego kierowcę zareagowali też niedawno jadący obwodnicą opolską. Dzięki dwóm anonimowym telefonom udało się delikwenta zatrzymać już na ulicy Oleskiej. Być może policjanci zdążyli w ostatniej chwili przed nieszczęściem. Kierowca miał ponad 4 promile i kiedy otworzyli drzwi, wypadł z Zdarzają się też anonimowe zgłoszenia dotyczące handlu narkotykami. Na moją służbową komórkę pewnego razu ktoś przysłał przez internet esemes z sugestią, że pewien osobnik - tu padł jego przestępczy pseudonim - sprzedaje narkotyki. Sprawdziliśmy i bingo! - mówi nadkomisarz Milewski. ... i w dobrej wierze"Panie Piotrze, uprzejmie proszę pana, aby po skorzystaniu z toalety w pracy spuszczał Pan za sobą wodę! Z pewnością dla wszystkich użytkowników toalety służbowej, którzy wchodzą po Panu, niespuszczona woda jest olbrzymim i niesmacznym problemem, który trwa już dość długo... Przecież nie jest Pan sam w pracy! Proszę mieć na względzie inne osoby, korzystające z tej samej toalety!".Ten anonimowy mail został wysłany do pana Piotra za pośrednictwem serwisu został stworzony w dobrej wierze, czasami istnieją okoliczności, w których nie możemy poinformować kogoś o danej sytuacji lub zdarzeniu osobiście, za pomocą naszego serwisu można to zrobić całkowicie anonimowo" - piszą jego twórcy. "Chciałbyś zwrócić komuś uwagę, ale nie potrafisz zrobić tego wprost? Nie chcesz, żeby Twoi znajomi wiedzieli, że to właśnie Ty o czymś doniosłeś? A może czujesz się oszukany przez kogoś i chcesz go o tym poinformować anonimowo, jednocześnie ostrzegając innych przed tym, co Cię spotkało? - Jeśli właśnie tak jest, to zachęcamy do skorzystania z serwisu".Donos można napisać do każdego, trzeba tylko znać jego adres mailowy. Do każdego donosu można dołączyć dowody "zbrodni", np. zdjęcia lub dokumenty. Autor donosu pozostaje całkowicie anonimowy zarówno dla odbiorcy, jak i administratora serwisu. Donosić można o wszystkim. "Dzień dobry, oceny z polskiego dopisał Jarek, na długiej przerwie w piątek. Pani Kus zapomniała dziennika. Ale namawiało go do tego pół klasy. Proszę nie posądzać Marka C. on nie miał z tym nic wspólnego. Maćkowi i Grześkowi dopisał jeszcze ocenę z fizyki, proszę to sprawdzić" - donosi (pewnie wychowawczyni albo dyrektorowi szkoły) uczeń, którego ruszyło sumienie."Michał, nie chcę sprawiać ci przykrości, ale powinieneś wiedzieć, że Twoja dziewczyna Ewelina okłamuje Cię i spotyka się od dłuższego czasu ze swoim kolegą z pracy Łukaszem..." - ostrzega przyjaciel Michała. "Tomek, wiem, kto ukradł Twoją komórkę. To Paweł. Ukradł ci telefon na ostatniej imprezie, jak spałeś" - podpowiada anonimowo kolega Tomka. Na każdego coś się znajdzieZ badań wynika, że donosicielstwo najbardziej pleni się w firmach i biurach. Aż 61 proc. Polaków twierdzi, że w ich zakładzie pracy jest donosiciel, który mówi szefowi o błędach innych. Zdaniem 23 proc. pracowników firmowy kapuś opowiada przełożonym o osobistych sprawach kolegów. Tylko 15 procent badanych uważa, że w ich miejscu pracy donosicielstwo nie nie tylko nasz problem. Z badań przeprowadzonych przez Grant Thornton w 8 tysiącach firm w 34 krajach wynika, że prawie połowa prywatnych kompanii w większości krajów stwarza warunku dla donosicieli. Ten proceder najbardziej jest promowany w Ameryce Południowej, a najmniej we wschodniej Azji. Donosicielstwo wewnątrz korporacji wykorzystuje i promuje co czwarta rosyjska firma. Na rodzimym gruncie też mamy pewne zdobycze w tym względzie. Dwa lata temu dyrektor jednego z instytutów Uniwersytetu Opolskiego wywiesił w sekretariacie i rozesłał do pracowników maile z anonimem studentki, krytykującej po nazwisku różnych wykładowców. Pracownicy instytutu grzmieli - anonimowo - że to skandal. Władze uczelni oficjalnie stwierdziły, że nie widzą w upublicznieniu anonimu nic złego.
jak napisać donos na sąsiada